Stowarzyszenie-Klub Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari
2014-07-04

Zmarł ppłk Zbigniew Kabata "Bobo"

 

Z głębokim żalem zawiadamiamy,
że 4 lipca 2014 roku zmarł w Nanaimo w Kanadzie

ppłk prof. dr Zbigniew KABATA
pseud. „Bobo”
Kawaler Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari,
Odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski,
Krzyżem Walecznych dwukrotnie,
Order of Canada
oraz wieloma innymi odznaczeniami. 

Członek Klubu kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari

 

Zbigniew Kabata urodził się 13 marca 1924 r. w rodzinie oficera zawodowego. Jego ojciec w 1939 r. brał udział m. in. w bitwie pod Kockiem. Młodociany Zbigniew w latach 1936-1939 pobierał nauki w Korpusie Kadetów im. Marszałka Piłsudskiego we Lwowie. W pierwszej połowie 1939 r. (jako początkujący marynarz) brał udział w rejsie po Bałtyku na harcerskim żaglowcu „Zawisza Czarny” dowodzonym przez gen. Mariusza Zaruskiego.

W 1941 r., w wieku 17 lat, wstąpił do oddziału leśnego organizacji „Odwet”, przyjmując pseudonim „Bobo”, a następnie do oddziału „Jędrusiów” (dowódca Władysław Jasiński „Jędruś"), który w 1943 r. został włączony do szeregów Armii Krajowej w Okręgu „Jodła” (kieleckie). W partyzantce zdał tzw. małą maturę i ukończył „leśną” podchorążówkę awansując na stopień podporucznika. Został dowódcą 3. plutonu IV kompanii „Jędrusiów”. Opanowany i dzielny, brał udział we wszystkich akcjach bojowych oddziału.

Początkowo działali jako grupa wypadowa i dopiero wiosną 1942 r. przekształceni zostali w oddział polowy. Oddział prowadził akcje o charakterze sabotażowo-zaopatrzeniowym napadając na instytucje pod zarządem niemieckich władz okupacyjnych. Po śmierci Jasińskiego w styczniu 1943 r. w starciu z Niemcami w Trzciance, oddziałem „Jędrusiów” dowodził Józef Wiącek („Sowa”).

Zbigniew Kabata, to żołnierz i ...poeta. Jest autorem hymnu „Jędrusiów” i wielu innych partyzanckich i patriotycznych pieśni śpiewanych przez chłopców z lasu. Napisał także wiele lirycznych i refleksyjnych wierszy.
Twardy żołnierz, boleśnie przeżył śmierć przyjaciela i modlił się strofami wiersza: „o Matko Święta […] módl się za nami. Niech ten grób co leży u stóp Twoich – światłość okryje wieczysta. A mnie Matko Jędrusiowa wybacz, że przeżyłem”.
Dalej pisze, że pierścień „…ze stalowego wycięty walca w Stalowej Woli, ze skostniałego ściągnięty palca poległego przyjaciela” (pierścień ten przechowywał całe swoje życie).

Przeżył, doczekał końca wojny, ale dla wielu takich jak on nie skończył się jej koszmar. Należało podjąć życiową decyzję: pozostać w kraju, czy emigrować.

Porucznik „Bobo”, jeden z „Kolumbów” lat dwudziestych zdecydował się na opuszczenie kraju. Przez zieloną granicę przedostał się do Italii, gdzie wstąpił do II Korpusu Polskiego. Z nim został przeniesiony do Wielkiej Brytanii i w 1948 r. zdemobilizowany. Pojechał do Aberdeen w Szkocji, gdzie ukończył Szkołę Połowów Dalekomorskich i Przetwórstwa Rybnego (Polish Fishery School) zorganizowaną przez ówczesny Komitet ds. Oświaty Polaków w Wielkiej Brytanii.

W 1951 r. w wieku 27 lat, zdał egzamin wstępny na Uniwersytet w Aberdeen, na którym studiował nauki zoologiczne. Studia ukończył w 1955 r. z wyróżnieniem. Cztery lata później (1959 r.) na tym samym uniwersytecie obronił doktorat z filozofii, a w 1966 r. zdobył dyplom doktora nauk. W tym czasie, od 1955 do 1967 r. bez przerwy pracował w Laboratorium Morskim Skottish Department of Agrikulture and Fisheries w Aberdeen, gdzie zorganizował i prowadził pracownię parazytologii ryb morskich.

W 1967 roku, na zaproszenie Pacific Biologikal Stadion w Nanaimo w Kanadzie (Kolumbia Brytyjska) będącej agendą najpierw Fisheries Board of Canada, a następnie Department of Fisheries and Oceans, opuścił gościnną Szkocję. Nadal prowadził badania z zakresu parazytologii ryb.

Od roku 1980 pracował na Simon Fraser Universsity w Barnaby w Kolumbii Brytyjskiej. W 1984 r. kanadyjski Department Fisheries and Oceans mianował go seniorem naukowym na rejon Pacyfiku. Efektem jego długoletniej działalności naukowo-badawczej jest odkrycie 70 nowych gatunków i 20 rodzajów widłonogów oraz duża kolekcja tych skorupiaków z różnych akwenów naszego globu, w tym szczególnie z Południowo-Wschodniej Azji. Pięć lat później Zbigniew Kabata przeszedł na emeryturę, ale nie zaprzestał swojej aktywności naukowej i pisarskiej. Pisał pamiętniki i refleksje filozoficzne, a także wiersze.

W 1993 r. wydał w Polsce książkę pt. "Żniwa na głębinie", gdzie ukazał swoje powojenne losy w Szkocji i Kanadzie.

W ciągu swego pracowitego życia otrzymywał wysokie odznaczenia i prestiżowe nagrody. Z wojskowych odznaczeń został uhonorowany: Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim oraz wieloma innymi wojskowymi i cywilnymi.

Profesor Kabata jako emigrant polityczny nie zerwał nigdy więzów łączących go z krajem, który odwiedził po raz pierwszy w 1992 r. Interesowało go wszystko, co działo się w Polsce i zawsze szukał kontaktów z Polakami gotów do świadczenia bezinteresownej pomocy.

 

Do zobaczenia, Kolego…

Cześć Twojej Pamięci

 

 

                                                                                                                                                                              lilianat